Rozważałam jeszcze opcję z drobinkami, jednak stwierdziłam, że na zimę nie jest mi potrzebny efekt glow. Bardzo fajny olejek, cenowo trochę droższy od drogeryjnych. Kupiłam go za około 40 złotych w Internecie. Co mogę o nim powiedzieć to to, że ma przyjemny zapach, ładnie nabłyszcza włosy oraz ich nie przetłuszcza.
Mając oba olejki, Mythic Oil oraz Luxeoil od Welli mam problem w ocenie, który z nich jest lepszy. Mythic Oil jest na pewno tańszy. Jednak ogromnym minusem dla Luxeoil jest fakt, że ma w składzie alkohol (i to wysoko), który przesusza włosy. Porównując oba produkty,
Luxeoil: ładniej pachnie (jego zapach jest genialny), lepiej nabłyszcza włosy, ma fajniejszą konsystencję, jest droższy, ma alkohol w składzie
Mythic Oil: jest tańszy, nie ma w składzie alkoholu, jest trochę gorszy od ww jeśli chodzi o doraźną poprawę wyglądu włosów
Podsumowując, dla mnie skład Luxeoil dyskwalifikuje go stanowczo. Wydaję mi się bez sensu stosowanie olejku, który przesusza włosy
Mój wybór: Mythic Oil!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz